Światowy Dzień Życzliwości. Tekst okolicznościowy.


Jest sobota, 21 listopada 2020 roku. W kalendarzu świąt różnych wyświetla się informacja, że
mamy Światowy Dzień Życzliwości. Dlaczego to święto wydaje się być szczególnie ważne? A może
dlaczego jest ważne właśnie w dzisiejszych czasach?
Życzliwość. Czym jest życzliwość? Czy potrafimy szybko, intuicyjnie podać definicję tego pojęcia?
Wielki Słownik Języka Polskiego mówi, że życzliwość to cecha kogoś, kto lubi innych ludzi, chce ich
dobra i gotów jest działać w tym celu, aby działo im się dobrze. Piękne. Prawda? Człowiek życzliwy
lubi innych ludzi. A czy lubi siebie? Ta życzliwość powinna dotyczyć też siebie samego. Czy traktuję
siebie jak przyjaciela, czy jak wroga? Czy jestem dla siebie wyrozumiały? Czy toleruję w sobie te
aspekty osobowości, które utrudniają moje życie? To ciekawe, że tekst na temat życzliwości niesie ze
sobą tyle znaków zapytania.
Życzliwość według filozofów jest jedną z cnot mniejszych obok szacunku, dbałości,
prawdomówności, towarzyskości i humoru. Cnoty mniejsze towarzyszą prawdzie, dobru, pięknu,
odwadze, godności, honorowi, sprawiedliwości czy miłości. Bardzo zacne towarzystwo.
Życzliwość jako cnota mniejsza, ale czy mniej ważna? Bez codziennej życzliwości dla drugiego
człowieka, a także dla siebie, życie byłoby trudniejsze, smutniejsze. Właśnie – smutniejsze. Bo
życzliwość to uśmiech, dobre słowo, przyjazny gest. A propos uśmiechu. Jeszcze pół wieku temu
w Azji było tak, że jeśli sprzedawca się uśmiechał, podejrzewano, że jest oszustem, teraz to już tylko
historia.
Badania pokazują, że celowe życzliwe działanie na rzecz innych i zauważanie życzliwości
w zachowaniach innych osób ma pozytywny wpływ na poziom zdrowia psychicznego, włączając w to
zmniejszenie objawów depresyjnych, zwiększenie subiektywnie spostrzeganego poziomu szczęścia
oraz satysfakcji z życia. Życzliwość wiąże się niewątpliwie z wdzięcznością. Człowiek życzliwy jest
człowiekiem wdzięcznym. Wdzięcznym innym ludziom za ich życzliwość. Oczywiście odwdzięczanie
się za życzliwość nie jest koniecznością, ale daje inne wymierne efekty. Amerykańscy naukowcy w
swoich badaniach dowiedli, że regularne odczuwanie wdzięczności może przynieść między innymi
takie pozytywne skutki:
• obniża ciśnienie krwi, wzmacnia układ odpornościowy, zmniejsza ilość i siłę odczuwanego bólu.
Wdzięczni ludzie czują się zdrowsi na ciele, bardziej witalni. Częściej ćwiczą i poddają się kontrolom
lekarskim, co zapewne wydłuża ich życie;
• ułatwia zasypianie i poprawia jakość snu. Wieczorne praktyki wdzięczności pozwalają zanurzyć się
w przyjemnych, relaksujących myślach, wytrącają umysł z męczącego trybu rozwiązywania
problemów;
• obniża poziom stresu i buduje odporność psychiczną, zwiększa zdolność radzenia sobie z trudnymi
zdarzeniami. Wdzięczni ludzie doświadczają mniej złości, zazdrości, żalu, lęku i poczucia
osamotnienia, są mniej narażeni na depresję i zespół stresu pourazowego;
• podwyższa samoocenę, zwiększając zaangażowanie w realizację rozmaitych celów i szansę ich
osiągnięcia. Koncentracja na tym, co się od innych ludzi otrzymało, zamiast na doznanych
zaniedbaniach i krzywdach, gruntuje poczucie własnej wartości;
• sprzyja budowaniu dobrych relacji, motywuje do działań prospołecznych. Cyceron słusznie nazywał
wdzięczność cnotą nad cnotami – jej praktykowanie zmniejsza przywiązanie do dóbr materialnych
i koncentrację na sobie, a zwiększa wrażliwość, empatię, hojność, chęć niesienia pomocy. Wdzięczni
ludzie rzadziej chowają urazę i dążą do odwetu, łatwiej wybaczają;
• ułatwia podejmowanie trafnych decyzji, sprzyja współpracy i konstruktywnemu rozwiązywaniu
konfliktów, podwyższa produktywność;
• zwiększa ilość radości i innych przyjemnych doznań, optymizm, zadowolenie z życia. Szacuje się, że
regularne doznawanie wdzięczności podnosi poziom życiowego szczęścia od ośmiu do nawet
dwudziestu pięciu procent.
Żeby poczuć pozytywne emocje, nie potrzeba wiele: odrobina życzliwości, dobre słowo, gest.
Człowiek ma skłonność do krytycznego oceniania innych, jednak wystarczy zadać sobie trochę trudu
i dostrzec zalety drugiej osoby, a co więcej, powiedzieć jej o tym. Do kolejnego spotkania pozostanie
to w jej pamięci. „Szczęście jest równie duże, a właściwie większe, u tego, kto daje prezent,
proponuje pomoc lub pociesza, niż u tego, kto te dary otrzymuje” – pisze Martin Cymes, francuski
lekarz.
Pamiętajmy, że życzliwość można okazywać i można jej doznawać. Pamiętajmy, że można
korzystać z czyjejś życzliwości i można zabiegać o czyjąś życzliwość. Bądźmy życzliwi.
Polecam się państwa życzliwości 🙂
Opracował Marcin Zieliński
Wykorzystano materiały zawarte w publikacjach:
Miłosz Brzeziński: “Głaskologia. Faktyczne reguły motywowania i rozumienia motywacji”,
Wydawnictwo Instytut Kreowania Skuteczności 2013 rok;
Michel Cymes: “Twój mózg. Jak zadbać o siebie naprawdę”, Wydawnictwo Andromeda 2019 rok;
www.swps.pl;
www.wydawnictwo.umk.pl;
www.wsjp.pl.
Inspiracja: Dariusz Bugalski “K3” Podcas